Walka klas

Historia wszelkiego społeczeństwa dotychczasowego jest historią walk klasowych. Wolny i niewolnik, patrycjusz i plebejusz, pan feudalny i chłop-poddany, majster cechowy i czeladnik, krótko mówiąc, ciemiężyciele i uciemiężeni pozostawali w stałym do siebie przeciwieństwie, prowadzili nieustanną, to ukrytą, to jawną walkę – walkę, która za każdym razem kończyła się rewolucyjnym przekształceniem całego społeczeństwa lub też wspólną zagładą walczących klas.

Karol Marks, Fryderyk Engels, Manifest Partii Komunistycznej

Do dziś nie wiedziałem, kim jest Cezary Kaźmierczak. Dzięki napisanemu przezeń „Listowi otwartemu do Piotra Dudy i Platformy Oburzonych” już wiem. Cezary Kaźmierczak jest pracodawcą, prezesem Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, działał przez lat 8 w „Solidarności”, w tym przez rok w więzieniu, a przez lat siedem w podziemiu. Cezary Kaźmierczak jest więc człowiekiem doskonale predestynowanym do tego, by pisać listy otwarte.

Cezary Kaźmierczak oburzył się dzisiejszym wystąpieniem Piotra Dudy, który zapowiedział walkę o podniesienie płacy minimalnej oraz zniesienie tzw. „umów śmieciowych”. I dodał, że generalnie on i inni przedsiębiorcy pomysły Piotra Dudy „mają głęboko w dupie”, bowiem poradzą sobie:

Ograniczymy nasze przedsięwzięcia, wyjedziemy z nimi zagranicę, będziemy zatrudniać wyłącznie na działalność gospodarczą, oganiczymy zarobki „do ręki” dla pracowników, w ostateczności będziemy zatrudniać na szaro.

Pomysły Piotra Dudy przedsiębiorcy i pracodawcy mają „głęboko w dupie”, choć:

Szkoda nam też tych biednych ludzi, Polski i nie chcemy stąd wyjeżdżać.

Wzruszające. Trochę szkoda, że czasy eksplozji industrialnego kapitalizmu minęły, zawsze można by było posadzić robotnikom park, gdzie w niedzielę zażywaliby wywczasu po ciężkim tygodniu pracy. Co tam, panie Cezary, niech się Pan nie kryguje, proponowałbym, aby całkowicie zlikwidować prawodawstwo pracy, poznosić te wszystkie sztuczne bariery stojące przed kapitałem i na powrót zacząć zatrudniać dzieci. Ich małe, żywe rączki mogłyby składać jakieś długopisy, bo na to żeby składały telefony, to w Polsce pozapłacowe koszty pracy są przecież za wysokie.

Wszystko to oczywiście bzdury: koszty pracy w Polsce na tle UE są jedne z najniższych (niższe są tylko na Łotwie, Litwie, w Rumunii i Bułgarii). To po prostu jawna deklaracja wojny klasowej. Marksowskie analizy pokazały, iż materialne interesy – by posłużyć się nowomodną terminologią – pracodawców i pracowników są antagonistyczne i opierają się na wyzysku. W interesie pracodawców leży i będą do tego dążyć, by minimalizować koszty pracy (nie tylko te pozapłacowe, lecz także płacowe) do maksymalnie minimalnego poziomu. I stąd w ich interesie leży, aby istniała odpowiednia „armia bezrobotnych” – przewaga podaży pracy nad popytem na nią pozwala dyktować maksymalnie niskie ceny za pracę.

Panie Cezary, to miło, że przypomniał nam Pan podstawowe lekcje marksizmu, ale generalnie „mamy głęboko w dupie” Pańskie troski i poświęcenie.

Informacje o vcxzzxcv

Amator dźwiękowego marginesu i muzyki popularnej, mainstreamowej literatury, prawie podróżnik. Z wykształcenia filozof.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na „Walka klas

  1. prelot-nielot pisze:

    trafilem tu przypadkowo i moze nie powinienem, ale dam Panu rade: prosze nauczyc sie podstaw ekonomii i podstaw dzialania gospodarki – mozna je zawrzec prawdopodobnie w kilku lub kilkunastu zdaniach. Nie uczy sie tego w szkolach celowo, bo niedouczonym ekonomicznie spoleczenstwem latiwej sie manipuluje, tak jak to robia politycy wlacznie z panem Dudą.
    Zrozumie Pan wtedy oburzenie tego Kazimierczaka, bo tu nie chodzi o to by pracodawcy mogli sie nachapac kosztem pracownikow. A koszty pracy i podatki sa de facto jedne z najwyzszych – jesli nie najwyzsze – w Europie. Mowia o tym nie tylko dane statystyczne, ale i moje wlasne doswiadczenie, jako pracownika i pracodawcy w roznych krajach tzw. „stare UE”.

    Pozdrawiam

    • vcxzzxcv pisze:

      Szanowny Panie, jestem pod wielkim wrażeniem trudu, jaki Pan sobie zadał, udzielając mi tej jakże wartościowej rady. Wybaczy Pan jednak, ale to, co można zawrzeć „w kilku lub kilkunastu zdaniach” to jedynie prawdy wiary, a mnie wyznawane przez Pana dogmaty nie interesują.

      Mógłby Pan podzielić się danymi statystycznymi na temat kosztów pracy, które weryfikowałyby przywołane przez mnie dane Eurostatu?

      Z pozdrowieniami

Dodaj komentarz